...a wszystko zaczęło się od ..."ćwiartki"...to znaczy zaczęło się dużo wcześniej ale na 25 urodziny dostałam prezent który przypomniał mi co tak naprawdę sprawia mi przyjemność...czyli najpierw był szkicownik i zestaw ołówków a chwilę potem pomysł na bloga...tak żeby inni też mogli patrzeć, oceniać i pouczać...na szczęście z rysowaniem nie jest jak z gotowaniem ;) w moim beztalenciu jestem nieszkodliwa i nikogo nie otruję a jeżeli naruszam czyjeś poczucie estetyki to z góry przepraszam...
...na początek coś a raczej ktoś charakterystyczny...MM :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz